Zabezpieczenie gwarancji?
Gwarancje kontraktowe służą zabezpieczeniu interesów zamawiającego w inny sposób niż gotówką naszego Klienta. Zwolnienie gotówki i zastąpienie jej gwarancją (bankową lub ubezpieczeniową) to istotna korzyść dla Klienta. Pojawia się jednak potencjalnie wymagalne zobowiązanie Klienta do zapłaty na rzecz ubezpieczyciela, w wypadku kiedy by ubezpieczyciel wypłacił jakieś środki z tytułu gwarancji. Kształt tych wzajemnych zobowiązań układa się na planie trójkąta. Pojawia się natomiast istotne pytanie o ewentualne zabezpieczenie roszczeń ubezpieczyciela względem zlecającego gwarancję / zobowiązanego.
Konsekwentnie od lat stoję na stanowisku udzielania zabezpieczenia wyłącznie wekslem. Z jednej strony jest to oczywiście najbardziej abstrakcyjne zobowiązanie, które pozwala ewentualne roszczenia ubezpieczyciela w łatwy sposób zaspokoić, choćby z posiadanego przez przedsiębiorcę majątku.
Jakie są inne możliwości ? W praktyce spotyka się dwie opcje – hipotekę na nieruchomości oraz wpłatę kaucji. Hipoteka – pod warunkiem, że wszystko pójdzie dobrze, a nieruchomość nie będzie miała być zbyta – nie jest szczególnie uciążliwa. Chwilę może oczywiście zająć jej wykreślenie po zamknięciu gwarancji, ale nie jest to bardzo istotna niedogodność.
Wpłata kaucji natomiast mocno ogranicza sens ekonomiczny pozyskiwania gwarancji w celu zwolnienia zabezpieczenia gotówkowego.. i udzielania ubezpieczycielowi zabezpieczenia gotówkowego. Oczywiście kwoty kaucji są mniejsze niż zwolnionych kwot (zazwyczaj kaucja mieści się w zakresie między 20%-50%). Pozyskaliśmy ostatnio gwarancje na kilka kontraktów, z łączną kwotą zwolnionych zabezpieczeń na poziomie 1.200.000zł. Pierwotnie proponowane przez jednego z ubezpieczycieli zabezpieczenie miało być na poziomie 20% kaucji – 360.000zł. Nie przyjęliśmy tych warunków.
Dlaczego ustanawianie zabezpieczenia innego niż weksel nie jest najlepszym pomysłem? Doświadczenie jest takie, że raz udzielone zabezpieczenie jest przez ubezpieczyciela trzymane już przez długi czas. Przy każdej następnej gwarancji pojawia się intencja przedłużania zabezpieczenia.
Wynegocjowałem ostatnio zwolnienie 200 000zł kaucji wpłaconej do dwuletniej gwarancji w 2017 roku… Dlaczego wymagało to negocjacji? Ubezpieczyciel przedłużał raz daną kaucję przy każdej następnej gwarancji. Obecnie zabezpieczone kaucją kończyły się w 2026 roku. Przy obecnej inflacji oznacza to realną utratę wartości wpłaconych pieniędzy o połowę (od 2017 roku). Nie chcieliśmy czekać kolejnych 3 lat. Kaucję udało się zwolnić, choć nie było to oczywiste.
Doświadczenie jest natomiast takie, że w przypadku postawienia warunku ze strony ubezpieczyciela co do tego, że kaucję (bądź hipotekę) trzeba ustanowić… trzeba poszukać innego ubezpieczyciela. Zawsze takie poszukiwania i toczone w ich następstwie negocjacje kończą się dobrze. Trochę więcej pracy, ale to zdecydowanie korzystniejsze rozwiązanie dla Klienta.